Pewnego wieczoru dwóch turystów, którzy przebywali na kempingu nad brzegiem jeziora, postanowiło przepłynąć jezioro łodzią, aby napić się w barze na drugim brzegu.
Zostali tam do późnej nocy, opróżniając sporą ilość butelek.
Kiedy wyszli z baru, trochę się kołysali, ale udało im się zająć miejsca w łodzi, aby wyruszyć w drogę powrotną.
Zaczęli energicznie wiosłować. Pocąc się i dysząc, ciężko walczyli przez dwie godziny. W końcu jeden powiedział do drugiego:
– Czy nie uważasz, że już dawno powinniśmy dotknąć drugiego brzegu?
– Oczywiście, odpowiedział drugi, ale być może nie wiosłowaliśmy wystarczająco.
Podwoili swoje wysiłki i wiosłowali z determinacją przez kolejną godzinę. Dopiero gdy nastał świt, zdali sobie sprawę ze zdumienia, że nadal znajdują się w tym samym miejscu.
Zapomnieli rozwiązać grubą linę, którą łódź była przywiązała do molo.
Ileż to osób przez cały dzień boryka się z problemami, do niczego nie dochodząc, ponieważ tak naprawdę nie uwalniają się od więzów i złych nawyków.
Łódź
🕙: < 1 min.